piątek, 24 marca 2017

O mały włos...




















Dokładnie tyle dzieliło dziś mnie i naszą Córeczkę od tego, aby ten dzień stał się tragicznym. O mały, maleńki włos, a przez jakiegoś idiotę, który nigdy nie powinien siadać za kierownicę, niewinny przedpołudniowy spacer skończyłby się tragedią... :(

Kiedy mama dzwoniła rano, żeby zapytać, co u nas słychać, nie przyznała, że dzwoniła nie bez powodu. Dopiero po wszystkim wyznała mi, że martwiła się, bo śniłam Jej się zapłakana...

Przed południową drzemką Małej, mimo niezbyt przyjemnej pogody, postanowiłam pójść z Nią na krótki "zakupowy" spacer. Do Biedronki miałyśmy 10 minut drogi, biorąc pod uwagę tempo przebierania nogami przez Córkę. I już prawie byłyśmy na miejscu.. Jeszcze tylko 2 przejścia dla pieszych i byłybyśmy u celu.

Zatrzymałyśmy się przed przejściem, czekałyśmy aż samochody przejadą, żeby przejść na drugą stronę. Z lewej jakiś uprzejmy Pan z busa (takich jest teraz coraz mniej) zatrzymał się przed pasami, żebyśmy mogły przejść. Z prawej czysto. No to idziemy... Byłyśmy w połowie pasów, gdy usłyszałam dźwięk klaksonu z busa, który być może uratował nam życie. Zdążyłam się gwałtownie zatrzymać, nie wiedząc o co chodzi. I w tym samym momencie inny samochód postanowił wyprzedzić busa i przejechał centymetry przed nami. Nie widziałam go wcześniej, musiał bardzo szybko nadjechać... Nie chcę nawet myśleć, co by było, gdyby zrobiły pół kroku dalej... :( nie chcę myśleć :( a kierowca busa musiał go zauważyć i jedyne, co mógł zrobić w mgnieniu oka, to zatrąbić...

Brakowało tak niewiele... :( nie pamiętam, jak przeszłam na drugą stronę. Po prostu nie pamiętam :( bardzo żałuję, że nie zapamiętałam numerów rejestracyjnych tamtego samochodu albo chociaż większej ilości szczegółów. Po powrocie do mieszkania i dojściu do siebie, postanowiłam zgłosić to na policję. Ale jedyną szansą na znalezienie tego człowieka jest to, że gdzieś w pobliżu całe zdarzenie uchwyciły jakiekolwiek kamery... Oby. Bo może ktoś taki nie powinien siadać za kierownicę! Nigdy.

Mogę jedynie dziękować Bożej Opatrzności, że nad nami wtedy czuwała... Było blisko, tak cholernie blisko... :(

O mały włos...

Takie momenty brutalnie sprowadzają człowieka na ziemię. Żyjemy, mamy tak wiele, ale ciągle nam mało. Chcielibyśmy więcej i więcej. I nagle dzieje się coś, co uświadamia nam, że wystarczy sekunda, ułamek sekundy, i to wszystko, co mamy, może stać się kompletnie bezwartościowe i bezużyteczne...

O mały włos...


Zdjęcie dzięki:
https://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fm.wm.pl%2F2015%2F06%2Forig%2Fprzejscie-dla-pieszych-251800.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fmragowo.wm.pl%2F389215%2CWypadek-na-przejsciu-dla-pieszych-62-latka-w-szpitalu.html&docid=Y4jDO_IcjT3ekM&tbnid=hYYTBN2_gE7KcM%3A&vet=10ahUKEwif8Lr1ifDSAhVDXiwKHfHtDD4QMwhVKDIwMg..i&w=533&h=400&bih=638&biw=1366&q=wypadek%20na%20przej%C5%9Bciu%20dla%20pieszych&ved=0ahUKEwif8Lr1ifDSAhVDXiwKHfHtDD4QMwhVKDIwMg&iact=mrc&uact=8#h=400&imgrc=hYYTBN2_gE7KcM:&vet=10ahUKEwif8Lr1ifDSAhVDXiwKHfHtDD4QMwhVKDIwMg..i&w=533



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz