Dziadkowie. Nie bez powodu mówi się, że pozwalają swoim Wnukom na znacznie więcej, niż pozwalali swoim Dzieciom. Tak, to zdecydowanie prawda! :) ale przecież to ich zaleta, czyż nie?
Jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni za ustalanie zasad i wyznaczanie granic. Ale to właśnie Dziadkowie patrzą na wszystko z nieco innej perspektywy, z odrobiną dystansu i z ogromem doświadczenia, jakiego nam jeszcze brakuje. Jeśli są rozsądnymi i mądrymi życiowo osobami, to nigdy nie będą wbrew nam przesuwać ustalonych przez nas granic ani wprowadzać własnych, Będą liczyć się z naszym zdaniem i naszymi zasadami, ewentualnie serdecznie podszeptując nam, że może gdzieś jednak popełniamy błąd.
No dobra. Pogadałam sobie. A teraz powiedzmy sobie szczerze- ideałów nie ma. Ale czy to znaczy, że to źle? Sama mam to szczęście, że mogłam się przekonać, jak to jest mieć babcię. I wiecie, co cenię sobie w Niej najbardziej? Nie to, że była skłonna pozwolić mi na więcej, niż rodzice, ale właśnie to, że nigdy mnie nie oceniała i zawsze wysłuchała. Zawsze miała dla mnie czas i ocean cierpliwości. I jeszcze to, że nigdy przy Niej nie czułam, że muszę dosięgnąć do jakiejś wysoko ustawionej poprzeczki.. Po prostu mnie kochała i kocha nadal. Dlatego jest Ona jedną z najważniejszych osób w moim życiu!
Tacy właśnie są prawdziwi Dziadkowie- bezwarunkowo kochają swoje Wnuki! :) tego nie jest w stanie zastąpić nic innego..
Jednak choć Babcie mam dwie, to tylko o jednej z Nich myślę zawsze z czułością i miłością. I tylko jedną z Nich uznaję za Babcię. Wybaczcie, ale bycie Babcią to coś więcej, niż tylko tytuł. Trzeba to potwierdzać swoją miłością... A to już nie każdy potrafi...
Jest też druga strona medalu. Ciągle słyszę, jak ludzie narzekają, że Dziadkowie rozpieszczają Ich Pociechy w stopniu wielce przesadnym, podważają zdanie rodziców, buntują Dzieci przeciwko ustalonym zasadom.. Umówmy się- tak być nie powinno. Nasze Dzieci to nasza sprawa i mamy prawo do tego, żeby wychowywać Je po swojemu, a nie po dziadkowemu. Trzeba to uszanować.
Moje Dzieciątko ma na szczęście 2 Babcie i 2 Dziadków. Wszyscy nieba by Jej przychylili i kocham Ich za to, ale nie przesłania mi to świata na tyle, żebym nie zauważyła, że niekiedy na zbyt wiele Małej pozwalają. A Ona- mała Spryciulka- bardzo szybko uczy się to wykorzystywać... Dlatego z taktem, delikatnie, acz stanowczo, zwracam Im czasami uwagę, gdy coś mi się nie podoba, ponieważ nie chcę, żeby Córka weszła mi niebawem na głowę i żeby uważała mnie za tą gorszą, która nigdy na nic nie pozwala, w odróżnieniu od Dziadków...
Cieszę się, że Obie mamy możliwość przekonać się, jak to dobrze mieć Dziadków... :) bo tego nie zastąpią żadne skarby tego świata! Tego nie da się kupić, wygrać na loterii czy wymarzyć. Może dlatego jest to tak wyjątkowo cenne... :) i niepowtarzalne! :)
Za wszystkich Najukochańszych, Prawdziwych Dziadków- abyście żyli wiecznie! :)
Zdjęcie dzięki:
https://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fwww.radiownet.pl%2Fsystem%2Fpost%2Fmulti_posts%2Favatars%2F121647%2Flarge%2Fdziadkowie%2520i%2520wnuki.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fwww.radiownet.pl%2Fpublikacje%2Fpomoc-dziadkow-dobro-luksusowe&docid=v2urOrhFiW4keM&tbnid=OeXHjwvMjiB6hM%3A&vet=1&w=480&h=320&bih=638&biw=1366&q=dziadkowie%20z%20wnukami&ved=0ahUKEwjm0_rEhvLQAhVMVywKHXlkAykQMwgeKAIwAg&iact=mrc&uact=8
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz