Cóż powiedzieć..
Serce się raduje, patrząc, jak Dzieci potrafią się cieszyć z wizyty Świętego Mikołaja :) moja Maleńka jest tak zajęta bawieniem się nowymi zabawkami, że czuję, jakbym Dziecka w domu nie miała :) cieszę się, cieszę i korzystam z tego, bo wiem, że długo to nie potrwa.. ;) ale radość jest ogromna, to na pewno! :)
A co z nami- mamami na pełen etat? :) może nasze "dobre uczynki" też gdzieś tam widzi jakiś Święty Mikołaj? Możliwe :)
A tymczasem czekając na Niego, największym prezent dla mnie jest uśmiech mojej Pociechy :)
Zarówno tym obdarowywanym, jak i tym, którzy obdarowują życzę przede wszystkim miłości, szczęścia, radości i wszelkiej pomyślności w zdrowiu! :)
Cieszmy się z tych małych rzeczy, bo gdy nauczymy się takie dostrzegać, to każdy drobny gest i każdy dany nam dzień stanie się naszym maleńkim, prywatnym cudem. Wtedy zauważymy, że Mikołajki mogą być codziennie, a nie tylko 6. grudnia. I tego nam właśnie życzę! :)
Niech tak się stanie!! :)
Zdjęcie dzięki:
https://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fi.wp.pl%2Fa%2Ff%2Fjpeg%2F21276%2Fprezent_mikolaj_jup_550.jpeg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fwiadomosci.wp.pl%2Fkat%2C1347%2Ctitle%2CKto-dostaje-prezenty-w-dniu-sw-Mikolaja%2Cwid%2C10638454%2Cwiadomosc.html&docid=G9eiyio8xg5ULM&tbnid=3ytj_Z-AI84BmM%3A&vet=1&w=550&h=454&bih=638&biw=1366&ved=0ahUKEwilzOqfx-DQAhWEFSwKHQJ7Cbo4yAEQMwhEKD4wPg&iact=mrc&uact=8
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz