środa, 26 października 2016

Umiem przepraszać, bo wiem, że także popełniam błędy i nie zawsze mam rację

















I tego samego oczekuję od drugiej strony. Umiejętności przyznania się do błędu, i- kiedy trzeba- schowania przysłowiowej dumy do kieszeni. Umiejętności przepraszania, gdy zajdzie taka potrzeba. Bo szczere "przepraszam" może zdziałać więcej, niż nam się niekiedy wydaje... 

A małżeństwo to sztuka kompromisów, o tym zdążyłam się już przekonać. Ktoś musi być "mądrzejszy" :) wszystko po to, aby było dobrze. Dla nas.. Dla naszych Pociech :)

Ale nie chodzi tylko o relacje małżeńskie. Każdego dnia mamy kontakt z wieloma ludźmi i nie zawsze jest łatwo, miło i przyjemnie...

Przykrych chwil jest mnóstwo, tak samo jak przykrych słów, wypowiadanych zarówno przez innych, jak i padających z naszych ust. Wiem, jak trudno jest przyznać się do błędu.. Do tego, że powiedzieliśmy za dużo, czasem bez zastanowienia, niekiedy w złości, w emocjach. Ale czy to nas usprawiedliwia? Czy emocjami można usprawiedliwić każdą łzę, która spłynęła po czyimś policzku w wyniku tego, co powiedzieliśmy? I bynajmniej nie łzy szczęścia mam tutaj na myśli, niestety...

Najgorsze jest upieranie się przy swoim, bezsensowny upór, który do niczego dobrego nie prowadzi. Milczenie nie jest rozwiązaniem, no bo jak długo można milczeć? Dzień, dwa, tydzień, miesiąc, rok? A może dłużej? A życie w tym czasie ucieka nam przez palce, gna jak szalone do przodu, bez opamiętania. Tracimy coś, czego już nigdy nie nadrobimy. I to wszystko w imię czego? W imię urażonej dumy?

Czy warto? Sami sobie odpowiedzmy na to pytanie :)

Warto przeprosić, naprawdę warto :) nie jest aż tak trudno, uwierzcie ;)

I tak na koniec..
Przypomniało mi się coś, co kiedyś usłyszałam.. Mianowicie to, że w każdym małżeństwie kłótnie się zdarzają. Ważne jest jednak to, by nigdy nie kłaść się spać w niezgodzie... Święte słowa, nieprawdaż? :)


Zdjęcie dzięki:
https://www.google.pl/search?q=przeprosiny&biw=1366&bih=638&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjor7XTjfjPAhWKjSwKHVCXAdEQ_AUIBigB#imgdii=A88JFNbphbNYgM%3A%3BA88JFNbphbNYgM%3A%3B6jpTfBBjumwSSM%3A&imgrc=A88JFNbphbNYgM%3A



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz