... a przynajmniej tak mi się wydaje, sądząc po tytule ;) świeżynka od Anny Dydzik- "Nieperfekcyjna mama". Będę się dzielić wrażeniami po przeczytaniu. Liczę po cichu na to, że po tej lekturze przestanę tak krytycznie oceniać siebie i uznam, że może jednak nie tylko ja jestem idealnie niedoskonała zarówno jako matka, jak i kobieta.. ;)
Zdecydowanie powinnyśmy uwierzyć w siebie, bo wykonujemy każdego dnia kawał dobrej (ba- znakomitej!), roboty, w czym zastąpić nas nie może nawet najlepszej klasy robot (przynajmniej jak na razie) :)
A zatem książka w dłoń i pod koc :) moja chwila tylko dla siebie :)
Dobranoc!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz