Właśnie tak :) właśnie tak mi się wydaje, odkąd moje życie z trybu "normalnego" przestawiło się na tryb "mama" :)
1. Zaczęłam doceniać, jak bardzo wartościowa potrafi być każda chwila tylko dla siebie- oo tak! Każda minuta na wagę złota :) nie żebym nie lubiła spędzać czasu z moją Małą, ale chyba każda matka potrzebuje chwili wytchnienia, żeby czasami nie zwariować i naładować baterie ;)
2. Wypicie ciepłej kawy nigdy nie sprawiało mi takiej przyjemności, jak ostatnimi czasy, serio :) wcześniej zupełnie tego nie doceniałam :) może dlatego, że ostatnio ciągle piję "mrożoną".. Widzicie, nawet taki banał może wywoływać uśmiech na twarzy :D
3. Nigdy tak bardzo nie cieszyłam się z przespanej nocy, jak od momentu, gdy w pobliżu śpi nasz kochany Budzik :) "szczodrość" Małej w tej kwestii jest nie do przewidzenia :)
4. Wyjście z domu, choćby tylko na szybkie zakupy, cieszy jak wyjazd na kilka dni w jakieś fajne miejsce. Słowo daję, jak się siedzi całymi dniami w domu z Dzieciątkiem, to człowiek zaczyna doceniać każdą możliwość "wymknięcia" się z domu, choćby do spożywczaka i nawet jeśli tylko na 15 minut ;) ale za to po powrocie do domu bateria podładowana na 95% i zapas nowych sił na resztę dnia ;)
5. Jeszcze bardziej doceniam każdą chwilę spędzoną ze znajomymi czy rodziną. Przy Dziecku brakuje czasu na wszystko, a ja wręcz zauważyłam, że przestałam być dobrym towarzystwem do spotkań i kompanem do rozmów. No bo o czym ciekawym można pogadać z kobietą, której codzienność kręci się wokół opieki nad Maleństwem? Jasne, że o niczym... Zwłaszcza, że jak na razie jako jedyna z towarzystwa mam Dzieciątko, a niewiele osób jest chętnych na to, żeby napić się ze mną kawy podczas gdy ciągle biegam za Małą i muszę poświęcać uwagę także Jej. Właśnie dlatego każde takie spotkanie jest bezcenne :)
6. I pewnie jeszcze kilka "małych rzeczy" mogłabym wymienić, ale przede wszystkim cieszę się z każdego uśmiechu, z każdego dnia bez niemiłych niespodzianek, z każdej chwili spędzonej z Malutką i Mężem! :) Bo to sprawia ogromną radość i czyni mnie szczęśliwą, tak po prostu, tak bezwarunkowo :) na przekór wszystkiemu, co każdego dnia próbuje mi pokazać, jak ciężko jest być mamą... :)
"Ciesz się małymi rzeczami, bo może kiedyś obejrzysz się za siebie i zdasz sobie sprawę, że były to rzeczy wielkie!"- Robert Brault.
Zdjęcie dzięki:
https://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2F4.bp.blogspot.com%2F-ODdTMImvSUs%2FVV4LmXghBdI%2FAAAAAAAAP1k%2F0d0zPYnbCu0%2Fs640%2F966_min.jpg&imgrefurl=http%3A%2F%2Fmanufaktura-radosci.blogspot.com%2F2015%2F05%2Fszczescie-cieszyc-sie-bardziej.html&docid=0dKmOcU6zeJ-MM&tbnid=IkgDapry7uRUNM%3A&w=595&h=397&bih=638&biw=1366&ved=0ahUKEwiXk5O83a_PAhUHCiwKHdwqCcAQMwhoKEQwRA&iact=mrc&uact=8
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz